Aby pierwsza nie stała się ostatnią, czyli na co uważać biorąc pożyczkę

Gdy zaciągamy pożyczkę po raz pierwszy, mamy prawo do obaw. Nie możemy przecież ukryć tego, że wstępujemy na pole, na którym jesteśmy laikami. Warto więc poznać sygnały, które powinny alarmować nas, że firma udzielająca pożyczek wcale nie musi mieć uczciwych zamiarów. Ich właściwa interpretacja sprawi, że pierwsza pożyczka nie stanie się automatycznie tą ostatnią.

Pierwszym sygnałem dającym nam do zrozumienia, że coś jest nie w porządku jest… brak formalności. Może się wydawać, że jest to najlepszy z możliwych scenariuszy zwłaszcza wówczas, gdy zależy nam na czasie, należy jednak podchodzić sceptycznie do takiego założenia. Rzeczywiście, w pierwszej chwili brak formalności cieszy, czy jednak nie oznacza to, że firma ma do nas zbyt duże zaufanie? Warto więc zadać sobie pytanie o to, jaką cenę przyjdzie nam zapłacić za wsparcie finansowe bez jakiejkolwiek weryfikacji naszych danych i zdolności do spłacenia pożyczki.

Martwić powinna nas też informacja o tym, że firma oczekuje wpłaty niewielkich nawet pieniędzy za rozpoczęcie i doprowadzenie do szczęśliwego końca procedury pożyczkowej. W czasach, w których firmy pożyczkowe stawiały dopiero pierwsze kroki, takie praktyki były dość powszechne, dziś jednak żadna szanująca się firma nie ucieka się do nich. Jeśli więc prosi się nas o dokonanie opłaty wstępnej lub weryfikacyjnej, musimy liczyć się z tym, że pieniądze te przepadną, a pożyczki i tak nie zobaczymy na koncie.

Komentarze